Dieta South Beach i South Beach Turbo

457
Rate this post

Dieta South Beach Turbo (2015) jest rozwinięciem kultowej już Diety South Beach (2003) – diety plaż południowych, o treningi, na które składają się proste ćwiczenia wspomagające odchudzanie i propagujące ideę ruchu w coraz bardziej zasiedziałym społeczeństwie.

Kto stworzył Dietę South Beach i jak to wszystko się zaczęło?

Dietę South Beach stworzył lekarz kardiolog Arthur Agatston, człowiek nie związany bezpośrednio z tematyką odchudzania. Doktor Agatston przerażony otyłością Amerykanów i jej skutkami w postaci chorób typu miażdżyca, cukrzyca, chorób serca i zawałów, udarów, opracował dietę, która pozwoliła na skuteczne niwelowanie wyżej wymienionych negatywnych skutków otyłości i cierpień jego pacjentów. Doktor Agatston chciał uświadomić Amerykanom absolutną konieczność zmiany stylu odżywiania, który ma uchronić ludzi przed katastrofą ery otyłości. Dziś dieta South Beach jest nie tylko dietą, ale jest stylem – sposobem życia. Ogromny sukces książki dr. Agatsona jest wynikiem skuteczności diety i łatwości jej zastosowania. Dieta ta jest jedną z najmniej restrykcyjnych diet, a co za tym idzie jest dietą najzdrowszą, dostarczającą organizmowi wszystkich niezbędnych składników. Fenomenem tej diety, jest brak konieczności głodowania i rezygnacji z ulubionych produktów, a nawet możliwość spożywania deserów. Są one wręcz zalecane przez autora.

Ogólne założenia diety i rozróżnienie podstawowych pojęć

Celem Diety South Beach – South Beach Turbo, nie jest całkowite wyeliminowanie ulubionych potraw ale świadomy wybór między tym, co jest dla nas dobre, z możliwością zejścia z właściwego kursu i szybkim powrotem na właściwy tor. Doktor Agatston w swojej książce poucza swoich czytelników, aby prawidłowo rozróżniali podstawowe pojęcia dotyczące składników odżywczych, nieustannie wpływających na nasze nawyki żywieniowe. Autor mówi o tym, iż nie należy się bać węglowodanów, tłuszczów i białek, ale rozróżniać te złe od tych dobrych. Wybierając produkty bogate w węglowodany mamy wybierać te dobre. Czyli jakie? Dobre to takie, które zwierają dużą ilość błonnika. Błonnik spowalnia trawienie i przyczynia się do dłuższego uczucia sytości. Tym samym spowalnia łaknienie. Niestety w dzisiejszych czasach produkty bogate w naturalny błonnik, są go pozbawiane, aby przyśpieszyć proces przetwarzania żywności. Dobre tłuszcze to tłuszcze nienasycone. Czyli takie, które pozwalają człowiekowi na prawidłowe funkcjonowanie. Szczególnie bardzo korzystne dla organizmu są kwasy omega-3, które można znaleźć w oleju z ryb w dostępnych głównie w suplementach diet. Dobre tłuszcze występują m.in. w rybach, orzechach, nasionach, ziarnach zbóż. Te niedobre tłuszcze, to takie, które spotykamy w margarynach, zresztą bardzo popularnych kilkanaście lat temu. Złe tłuszcze, jak poucza Agatston, występują również w częściach niektórych gatunków mięs, w pełnotłustych wyrobach mleczarskich. Natomiast dobre białko, to białko chude, występujące w chudym mięsie, owocach morza, rybach, nasionach roślin strączkowych oraz jajach.

Co to są fazy diety South Beach i na czym one polegają?

Przymierzając się do diety South Beach – South Beach Turbo, trzeba wiedzieć, że składa się ona z trzech podstawowych faz. W każdej fazie możemy pozwolić sobie na określone produkty z grupy węglowodanów, tłuszczy oraz białek. Faza I jest fazą najbardziej restrykcyjną, ale konieczną ze względu na konieczność ustabilizowania poziomu cukru we krwi. Dieta South Beach – South Beach Turbo zakłada możliwość zrezygnowania z tej fazy jeśli nie nie mamy potrzeby zrzucenia wagi, ani nie cierpimy na napady jedzeniowe złych węglowodanów i tłuszczów, zawartych np. w słodyczach. Pozbycie się napadów jedzeniowych jest jednym z podstawowych założeń diety, gdyż wyeliminowanie ich, pozwoli na wypracowanie prawidłowych nawyków żywnościowych w przyszłości i unikanie błędów żywieniowych. Jeśli mamy do zrzucenia dużą nadwagę, dietę stosujemy od fazy I. Faza ta trwa 2 tygodnie i nie należy jej przedłużać. Czy to długo? Może się wydawać, że nie. Ale nagła rezygnacja ze wszystkich śmieci, które spożywaliśmy do tej pory, może spowodować nie tylko gwałtowny spadek cukru we krwi, ale chęć obżerania się tym co zakazane. Dlatego autor przewidział nawet dobre, zdrowe desery, które pomogą przetrwać tę część diety. Faza I może przynieść gwałtowny spadek wagi, zwłaszcza osobom otyłym. Nawet jeśli spadek wagi nie jest widoczny na jej wskazówkach, pierwsze efekty są widoczne w zmniejszonych proporcjach naszego ciała. II faza to faza, w której powoli wracamy do produktów niedopuszczalnych w fazie I. W drugim etapie diety również waga spada, ale już w wolniejszym tempie, niż w fazie I. Tę fazę, pomijając fazę I mogą rozpocząć osoby, które mają do zrzucenia do 5 kg. Faza III to czas w którym nasza waga znajduje się już na prawidłowym poziomie i już nie musimy więcej chudnąć. To czas, w którym nasza waga będzie utrzymywana już na właściwym poziomie i mogą ją rozpocząć osoby, które chcą nauczyć się prawidłowego sposobu żywienia już na całe życie. Ogromną zaletą diety South Beach – South Beach Turbo jest jej elastyczność. Może zdarzyć się, że nasza waga płata figle, bądź przechodziliśmy ciężkie chwile i wróciliśmy jak bumerang do starego stylu odżywiania, który spowodował powrót starej wagi. Elastyczność diety polega na powrocie na właściwe tory praktycznie w każdym okresie życia. Zawsze możemy zacząć od fazy I i zrzucić zbędne kilogramy, które się pojawiły np. po świątecznym obżarstwie, już niekoniecznie na 2 tygodnie, ale kilka dni.

Produkty dopuszczalne w fazie I diety South Beach

Każda faza, jaką przewiduje dieta south beach, dopuszcza pewne grupy produktów mięsnych, nabiałowych, warzyw oraz co istotne zakazuje składników odżywczych powodujących insulino odporność, a tym samym gromadzenie cukrów w krwiobiegu i wzrostu masy ciała. Nie ma co rozpaczać, że w fazie I nie ma co jeść. Należy pamiętać o przygotowywaniu posiłków, menu, które przewiduje TYLKO produkty dozwolone. Dieta south beach pozwala na spożywanie tylko chudego nabiału, typu 0% lub 0,5%. Dopuszczalny jest ser cheddar, feta, mozzarella i inne typu light. Dotyczy to nie tylko mleka, ale i śmietan, serów, serków naturalnych, serów żółtych, serków topionych. Tylko chude mięso wchodzi w grę w tej fazie. Ale nie ogranicza się do mięsa z kur. Z powodzeniem można spożywać jagnięcinę, wołowinę i inne z chudych części. Wędliny tylko chude lub gotowane. Jeśli chodzi o warzywa, dopuszczalne są warzywa zielone: sałaty, kabaczki, cukinie, brokuły, ogórki, także kalafior, papryka czerwona, brukselka, czosnek, kapusta chińska, bakłażan, dynia makaronowa, ogórki kwaszone, fasolka szparagowa, jarmuż, kalarepa, seler, rzodkiew, karczochy, kapusta kwaszona, pomidory, por, seler naciowy, szczypior, szparagi, rośliny strączkowe typu czarna i biała fasola, bób, groch, także z puszki, orzechy, ale nie więcej niż mała garść, tłuszcze: oczywiście oleje roślinne typu extra virgin, olej rzepakowy, napoje: woda, herbatki zielone i ziołowe ale i kawa oraz herbata czarna, również napoje dietetyczne, napoje w proszku bez cukru. Bez ograniczeń jaja, chyba, że lekarz zaleci inaczej. Dozwolone są nawet cukierki ale bez dodatku cukru. Najważniejszą kwestią jest maksymalne ograniczenie produktów zawierających cukier, a najlepiej, żeby w ogóle go nie zawierały. Niedozwolony jest też cukier brązowy. Ale można go zastąpić sztucznymi słodzikami. Można spożywać wszelkiego rodzaju grzyby, ryby i owoce morza. W książce zawarte są proste i te bardziej skomplikowane przepisy dotyczące poszczególnych faz. Jak można się domyślić, znając produkty dozwolone, samodzielnie można komponować nie skomplikowane posiłki, głównie z warzyw i mięsa. Zupy, duszone warzywa, surówki mogą z powodzeniem zaspokoić głód. Jednym z głównych postulatów diety south beach jest najadanie się do syta w porcjach odpowiednio przystosowanych do poszczególnych osób i ich apetytów. Oczywiście nie należy się przejadać, ale ze względu na ograniczone składniki odżywcze, należy z głową podejść do całej diety i planowania posiłków. Aby ułatwić czytelnikom życie, autor opracował poszczególne menu na każdy dzień każdej fazy.

Produkty absolutnie zabronione w fazie I diety South Beach

Produkty niedopuszczalne w fazie I w diecie South Beach to produkty pełnotłuste mleczne, pełnotłuste mięsa typu kaczka, udka kurczaka itp., słodycze, oprócz czekolady gorzkiej, z warzyw buraki, marchew, wszelkiego rodzaju ziemniaki, dynia olbrzymia, piżmowa, kukurydza, rzepa, zielony groszek. Co ważnie podczas tej fazy nie można spożywać żadnych, ale to żadnych owoców, ani produktów zbożowych, również tych pełnoziarnistych. Na dwa tygodnie odstawiamy chleb, płatki owsiane, kukurydziane i inne, ryż makaron. W ogóle należy przestrzec osoby przechodzące na dietę South Beach, że zwłaszcza chleb, również pełnoziarnisty w przyszłości nie będzie królował co dzień na naszych stołach. Oczywiście w odstawkę idą wszelki sztuczne soki owocowe oraz każdy alkohol i napoje gazowane.

Faza II i III diety South Beach – dopuszczalne i niedopuszczalne produkty

Pocieszające jest to, że dieta South Beach dopuszcza powrót rzeczy zakazanych już od fazy II. To znaczy do łask powracają owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe. Nie można za to przesadzać z tłuszczami. W fazie II waga nadal spada, ale już łagodniej. A dotąd zabronione produkty dokładamy do naszego menu w sposób ostrożny. To znaczy 1 owoc do posiłków, 2 kromki chleba. Cudownie by było go samodzielnie piec. Szczegółowy powrót produktów opisuje dr. Agatston w swojej książce. Niektórych owoców należy unikać ze względu na wyskoki indeks glikemiczny występujący przykładowo w bananach. W II fazie można sobie pozwolić na miód, lody, piwo i wino, ale w małych ilościach. Faza III diety South Beach – to nie tylko dieta, ale i nowy ulepszony styl życia. Fazę III rozpoczynamy, gdy nasza waga już się unormowała do pożądanego efektu. W tej fazie od czasu do czasu możemy zboczyć z obranego kursu i zgrzeszyć od czasu do czasu niezdrowym deserem czy fast foodem. Najlepiej tego nie robić, aby znowu nie popaść w kłopoty. Zawsze można powrócić do fazy I na klika dni, niekoniecznie na 2 tygodnie. jeśli nasza waga zaczyna znowu świrować. Np. po świętach, tłustych imprezach. Jednakże osiągając fazę III – fazę sukcesu i mając pełną wiedzę na temat zdrowego ale pysznego stylu życia i odżywiania, a przede wszystkim zwalczywszy napady niezdrowego obżarstwa, nie zawsze mamy już ochotę na powrót do starych nawyków i bardzo dobrze.

Program fitness w diecie South Beach Turbo

Książka South Beach Turbo została wzbogacona w jeszcze więcej wskazówek prowadzenia zdrowego stylu życia i odżywiania, przyczyn i skutków niedobrych nawyków żywieniowych i w jeszcze więcej przepisów oraz o prosty i skuteczny program fitness dla początkujących w fazie I i zaawansowanych w fazie III. Zazwyczaj nie lubimy ćwiczyć i nie chcemy. Autor, aby zachęcić czytelników do zwiększenia sprawności organizmu proponuje ćwiczenia interwałowe. Czyli takie, które są na przemian intensywne i spokojne. Ale spokojnie nie trzeba wykonywać żadnych akrobacji. Wystarczą proste nie wymagające ćwiczenia całego ciała i 20 min spacery podzielone na sekcje szybszego i wolniejszego chodzenia. Ćwiczenia zaproponowane przez dr. Agatstona poprawiają kondycje oraz wzmacniają kręgosłup i mięśnie. Autor przestrzega też przed przetrenowaniem i nadmiernym przeciążeniem organizmu. Zaletą treningu interwałowego jest to, że możemy go wykonywać nawet w drodze do pracy czy w pracy, mając tym samym możliwość ćwiczenia już nie po godzinach, co niejednokrotnie jest wygodną dla wszystkich wymówką, aby tego nie robić. Już zastosowanie się do wszystkich wskazówek samej diety powoduje pozytywne rezultaty, a trening jest ich dopełnieniem. Zwłaszcza w czasach patologicznego bólu karku, pleców, kręgosłupa.

Ogólne podsumowanie diety South Beach – South Beach Turbo

Omawiana dieta nie jest bynajmniej samą dietą, ale co niejednokrotnie podkreśla dr Agatston – sposobem nowego zdrowszego życia i utrzymania szczupłej sylwetki. Czy dieta wymaga dużych poświęceń? Pierwsza faza może być trudna dla osób zaczynających z dietą South Beach. Ale jeśli zastosujemy się do rad autora książki, nie powinna sprawiać aż takich trudności. Same przepisy zawarte książce są tak skonstruowane, żeby dieta nie była karą, a nagrodą za nowy styl życia. Nazwy niektórych potraw są tak smaczne, że człowiek nie może się doczekać aby je wypróbować. Oto chodziło autorowi, żeby odchudzający dobrze się czuł. Kurczak cytrynowy po marokańsku, sernik z ricotty tak nie brzmią ascetyczne, jałowe potrawy. Jeśli ktoś nie stoi na co dzień przy garach, może odczuwać pewną uciążliwość przygotowywania potraw. Ale nie są one skomplikowane i wymagające kilkugodzinnych poświęceń jakby mogło się wydawać. Zaletą diety South Beach jest to, że menu nie musimy realizować dzień po dniu kropka w kropkę. Sami możemy wyczarowywać dania z dostępnych produktów, również inspiracje czerpiąc z Internetu. Jeśli chodzi o koszty w sezonie letnim dieta będzie zdecydowanie łatwiejsza do przeprowadzenia oczywiście również ze względów sezonowych na warzywa i owoce. W większości domów wymienione w książce produkty znajdują się w każdej lodówce. Możemy sobie pozwolić również na jadanie w restauracjach bo w której nie ma zdrowej sałatki, zupy grzybowej czy ulubionej ryby? Dieta South Beach, jedna z najbardziej racjonalnych i popularnych w ostatnich latach, wydaje się być ciekawą alternatywą dla innych, często wyniszczających diet i jest skuteczna, co potwierdzają opinie pacjentów dr Agatstona i wielu innych osób na świecie.

Artykuł opracowany na podstawie: Dieta South Beach Turbo – Arthur Agatston (Wydanie I – Poznań 2015)