Jak Wasze świąteczne maratony? Niektórzy pewnie kontynuują maraton jedzenia, rozpinając guzik spodni:) A może ktoś zdecydował się na maraton sportowy, by zapobiec wyrzutom sumienia po zjedzeniu tony jajek i kilogramów ciasta?:)
Ja zapobiegam wyrzutom sumienia, zgłębiając się we właściwości jaj, które na naszych stołach królują w ten weekend i… odkrywając tajemnicę dwużółtkowych jaj.
Przyznam, że do niedawna nie byłam fanem jajek. Jadałam średnio jedno na dwa tygodnie (nie licząc jajek jako składnik potraw). Ostatnio znowu je polubiłam, może nie aż tak by jadać je codziennie, ale raz w tygodniu staram się zjeść minimum jedno. Niektórzy twierdzą, że należy spożywać kilka jajek tygodniowo, inni sprzeciwiają się, mówiąc że podwyższają cholesterol. Myślę, że jedni i drudzy mają rację. Dlaczego?
Jajko – TAK
Jajko jest źródłem białka, a dieta wysokobiałkowa sprzyja przecież walce z nadwagą. Jajka to również źródło witaminy A, E, D i K oraz B2 i B12, fosforu, potasu, wapnia, żelaza, magnezu. Żółtko jest bogate w mikroelementy, biopierwiastki i witaminy. Zawiera luteinę, która zapobiega zwyrodnieniu plamki żółtej i poprawia widzenie. Jajko dostarcza lecytynę, która zapobiega odkładaniu się cholesterolu na ściankach naczyń krwionośnych.
Jajko – NIE
Przez wielu uważane jest za cholesterolową bombę, jednak niewielu wie, że obecna w nich lecytyna niweluje odkładanie się cholesterolu. Niektórzy lekarze twierdzą, że można zjadać jajka codziennie i nie mieć podwyższonego cholesterolu. Jednak podczas spożywania jajek nie powinno się używać cukru, gdyż jak do jajek dodamy łyżeczkę cukru, to cholesterol momentalnie rośnie.
Sami wywnioskujcie z powyższego zestawienia, czy jajka jeść warto, czy nie. Pewnie ciekawią was kalorie – jajko ważące ok 50 g dostarcza 75 kcal. Oczywiście kaloryczność jajecznych potraw uzależniona jest od tego, czy np. jajecznicę robimy na oleju, smalcu, czy na parze. Co mnie zainteresowało – w sklepach są dostępne jajka light – ze zmniejszoną ilością tłuszczu oraz dwoma żółtkami (sic!). Otrzymuje się je od kur karmionych paszami beztłuszczowymi, z dodatkiem witamin lub glonów. Jajka z dwoma żółtkami znoszą kury młode, z nieukształtowanym jeszcze układem hormonalnym.
Ja wolę zjeść jajko jednożółtkowe, a najlepiej od wiejskiej kury z zaprzyjaźnionego kurnika pani Jadzi, niż kombinować z kurami karmionymi glonami:)
Smacznego jajka i mokrego dyngusa od ekipy MMO! Pobiegajcie trochę z sikawkami – tak dla wzmocnienia kondycji:)