Wielka moc rzeżuchy

290
Rate this post

Nie wiem jak Wam, ale mi zbliżające się Święta Wielkanocne kojarzą się właśnie z rzeżuchą. Zazwyczaj ok. półtora tygodnia przez Wielką Niedzielą wysiewam ją na talerzyku z ligniną lub w płytkiej doniczce z ziemią (bo mniej więcej tyle czasu nasiona rzeżuchy potrzebują, aby wykiełkować i wypuścić soczyste pędy) – by w czasie Świąt mieć piękną dekorację, ale przede wszystkim pyszny i zdrowy dodatek do jaj i innych świątecznych potraw.

A oto, co rzeżucha w sobie kryje:

  • łatwo przyswajany jod,
  • witaminy A, B1, B2, E, PP
  • siarkę,
  • chrom,
  • potas,
  • mangan,
  • magnez,
  • żelazo,
  • wapń.

Przyznacie, że sporo tego, jak na taką mała i wątłą roślinkę? A teraz słów kilka o właściwościach.

Zawarty w rzeżusze chrom wspomaga prawidłową pracę trzustki, dlatego warto, by jadły ją osoby chore na cukrzycę (rzeżucha obniża poziom cukru we krwi). Poleca się ja także cierpiącym na osteoporozę – ze względu na obecny w niej wapń i mangan. Rzeżucha działa dobroczynne w dolegliwościach tarczycy, chorobie wieńcowej, anemii, reumatyzmie oraz kłopotach z krążeniem.

Poza tym zawarte w rzeżusze witaminy i pierwiastki czynią z niej całkiem niezły kosmetyk. Rzeżucha wygładza i normalizuje cerę trądzikową i  łojotokową. Przemywanie twarzy świeżym sokiem z rzeżuchy pomaga zredukować niedoskonałości skóry – rozjaśnić plamy, przebarwienia, a nawet piegi. Rzeżucha wzmacnia też paznokcie i włosy (jedzenie rzeżuchy aktywizuje cebulki włosów – podobnie jak wcieranie w nie soku z tej rośliny).

Jakby tego było mało, rzeżucha wykazuje jeszcze właściwości oczyszczające – usprawnia usuwanie toksyn i szkodliwych produktów przemiany materii z organizmu. Dezynfekuje jamę ustną oraz układ pokarmowy. Wspomaga też przemianę materii, trawienie i – uwaga! – poprawia apetyt. Z tego powodu i z uwagi na działanie moczopędne nie należy jej jeść w nadmiarze. Optymalna dzienna porcja to kiełki w ilości kilku łyżeczek od herbaty.

Jak wyhodować rzeżuchę?

Chyba nie ma nic prostszego: wystarczy kupić nasionka i wysiać ja na wilgotnej bibule/wacie/ligninie albo – jak kto woli – w ziemi (bez przysypywania!)  Trzeba tylko pamiętać o codziennym podlewaniu/zwilżaniu nasion (a potem kiełków) – do tego celu można używać np. zraszacza. By szybko wzrosła, rzeżucha powinna stać w jasnym i ciepłym miejscu. To świetna roślina dla niecierpliwych – pierwsze kiełki można zobaczyć już drugiego lub trzeciego dnia od wysiania nasion. Swoją ostateczną postać rzeżucha osiąga po upływie ok. 10 dni, ale można jeść ją także we wczesnym stadium rozwoju (po ok. 3-6 dniach). Uwaga – gdy rzeżucha zakwitnie, nie warto już jej zjadać (bo nabiera ostrego i gorzkiego smaku) – wtedy niech lepiej pozostanie tylko dekoracją.

A jak jeść rzeżuchę?

Jak kto chce!  Wersja najprostsza to kanapka z masłem i rzeżuchą. Świetnie nadaje się do twarożku, jajecznicy, jajek na twardo, wszelkich past, a także sałatek, sosów i zup.