Dieta garstkowa jest wynikiem działań polskiej dietetyczki Anny Lewitt. Zasada działania tej diety jest z pozoru prosta. Sama jej idea mieści się w nazwie. Jemy tyle ile jesteśmy w stanie pomieścić w swojej garści. Oczywiście nie oznacza to, iż weźmiemy garstkę słonych chipsów i schudniemy. Chodzi o to, by w naszej dłoni znalazły się pełnowartościowe produkty. Podstawowym elementem tej diety są kasze.
Zasady stosowania diety garstkowej
Zasady tej diety są bardzo proste. Najlepszą miarką staje się nasza dłoń. To za jej pomocą będziemy odmierzać każdy posiłek w rozsądnych ilościach. Pamiętajmy jednak, że każdą ilość jaką za pomocą garstki liczymy, mierzymy wyłącznie jedną dłonią! I tak przez nasze ręce codziennie powinna przechodzić dokładnie odmierzona porcja między innymi produktów białkowych, ryżu, makaronu, warzyw, owoców czy ryb. Ważne jest, by składniki zbożowe mierzyć przed gotowaniem a rybę i mięso po ugotowaniu, ponieważ wiele produktów zmienia swoją objętość podczas ich przygotowania.
Jakie dokładnie produkty jeść na diecie garstkowej
Taki sposób odżywiania jest zbilansowany. Naszemu organizmowi dostarczamy niezbędnych węglowodanów, tłuszczy oraz białek, które powinny stanowić odpowiednio: 15%-25%(białka), 50%-70% (węglowodany) oraz 15%-25% (tłuszcze) naszego menu.
Należy pamiętać o tym, że przy spożywaniu posiłków powinniśmy łączyć wszystkie te grupy produktów ze sobą. Chude mięso, ryby, jaja czy twaróg jeść np. z dodatkiem warzyw. Śniadanie konsumujemy ok. 45 minut po przebudzeniu. Między nim a następnym posiłkiem musi minąć ok. 3 godzin. Zalecane jest jedzenie kaszy, szczególnie grubych, typu pęczak, gryczana czy jaglana. Są one źródłem białka, błonnika i witamin.
Rzecz jasna powinniśmy unikać produktów bogatych w puste węglowodany oraz tych z dużą zawartością tłuszczów nasyconych. Fast foody, słodkie i słone przekąski, smakowe wody, soki, ciastka i czekolady odstawiamy na boczny tor.
Co nam da przejście na dietę garstkową?
Mówiąc o wielu restrykcyjnych dietach czy głodówkach, bardzo często wspominamy też o efekcie jojo. Zasada działania jest prosta. Odcinając organizm natychmiastowo od wcześniejszych przyzwyczajeń mamy mniej siły. Mózg zabiera wartościowe składniki do swego funkcjonowania i funkcjonowania mięśni. Stosując powyższą dietę jesteśmy narażeni w mniejszym stopniu na tego typu przyjemności. Odżywianie się za pomocą miarki-garstki jest optymalne i racjonalne. Łączy w sobie wszystkie potrzebne do codziennego funkcjonowania substancje odżywcze. Niekiedy jednak, możemy napotkać trudność w tego typu odmierzaniu jedzenia. Nie wszystko i nie zawsze da się zmierzyć za jej pomocą. Wtedy stosując metodę „na oko”, możemy zawyżyć lub zaniżyć ilość jedzenia na naszym talerzu.
Dieta garstkowa – nie licz kalorii!
Rzecz jasna plusem jest również to, iż nie musimy stać i przeliczać wagi i kalorii spożywanych produktów. Wciąż mamy przy sobie uniwersalną miarkę dostosowaną do naszych potrzeb. Osiągnięcie wymarzonej wagi i jej utrzymanie jest dzięki tej diecie możliwe. Jedząc pięć posiłków dziennie nie będziemy odczuwać głodu i chęci podjadania.
Podsumowanie diety garstkowej
Odżywiając się w sposób racjonalny i zbilansowany, łącząc ten zdrowy styl a aktywnością fizyczną, możemy być pewni wspaniałych efektów widocznych już po pierwszych tygodniach. Dostarczając organizmowi wszelkich i niezbędnych składników odżywczych zachowamy zdrowie i dobrą kondycją na długie lata. Co więcej pasjonaci zróżnicowania w kuchni nie mogą narzekać na monotonność tej diety.
