Dieta wacikowa – dieta, o której warto wiedzieć, ale nie warto stosować

730
5/5 - (1 vote)

Są diety i „diety”. Czasem głębiej się zastanawiając, dochodzę do wniosku, że chyba nie ma na świecie kobiety, która by nie próbowała zmieniać sposobu odżywiania w celu polepszenia swojej sylwetki czyt. po prostu schudnięcia. Często zdarza się, że poprzez nieumiejętne stosowanie diet albo zwyczajnych głodówek, dziewczyny marnują swoje zdrowie i wyniszczają organizm. Nie tędy droga moje drogie. Pamiętajcie, że nie wszystkie sposoby odchudzania są dobre i warte uwagi. Nie warto robić czegoś za wszelką cenę, bo w rezultacie zdrowie jest najważniejsze w życiu. To bardzo przykre, że czytając niektóre strony i fora internetowe poświęcone problematyce odchudzania można napotkać na superlatywy dotyczące diety wacikowej. Rzeczywistość jest taka, iż ciężko o bardziej absurdalną dietę odchudzającą, aniżeli właśnie dieta wacikowa. W tym przypadku nie będzie żadnej kolejnej fajnej, miłej w stosowaniu diety… Dieta wacikowa – poczytaj o niej, ale wiedz, że poza tym nic dobrego „nie wniesie”.

Na czym polega dieta wacikowa?

To nic innego jak zjadanie bawełnianych kuleczek z waty – takich, jakich używamy na przykład do demakijażu. Aby nadać im smak, zanurza się je w soku, koktajlach, zupie. Już po kilku „kęsach” pojawia się uczucie sytości bez ryzyka dostarczenia organizmowi dużej ilości kalorii. Niektórzy posilają się wacikami przed posiłkiem, by potem zjeść jak najmniejszą porcję normalnego jedzenia. Inni żywią się wyłącznie wacikami, popijanymi wodą.

Waciki w żołądku pęcznieją, bo wchłaniają wodę. Szybko pojawia się uczucie sytości, ale to oszustwo – przecież organizm nie otrzymał dawki potrzebnych składników odżywczych oraz niezbędnej porcji kalorii. Szacuje się, że jedna kuleczka nasączona łyżką soku owocowego dostarcza zaledwie 5 kcal, a zdrowy człowiek prowadzący normalny tryb życia potrzebuje codziennie minimum 1000 kcal. Jedząc nawet 100 takich wacików dostarczy się jedynie 500 kcal dla organizmu. Przecież do prawidłowego funkcjonowania potrzebne jest tak wiele różnych składników, białko, węglowodany, tłuszcze… Dlatego dieta wacikowa to nic innego jak wyniszczająca organizm głodówka!

Skutki diety wacikowej

Każdy, kto ma choć minimalne pojęcie o prawidłowym żywieniu, zdaje sobie sprawę o absurdalności tego typu diet. Tu nawet nie można mówić o jakichkolwiek pozytywach diety wacikowej. W jej przypadku warto wspomnieć o jej skutkach ubocznych, bo jest ich bardzo dużo.

    • Niedrożność jelit i kamienie. Organizm nie jest w stanie trawić dostarczanego „pokarmu”, więc w rezultacie zalegają one w jelitach i żołądku. Miesza się to wszystko z innymi cząstkami pokarmu i w rezultacie tworzą się twory podobne do kamienia. Coś takiego powoduje masy niestrawionego pokarmu w organizmie, a to utrudnia pracę przewodu pokarmowego. Niedrożność objawia się poprzez: nudności, skurcze, biegunkę, zaparcia czy wzdęcia. W późniejszej fazie niedrożność jelit powoduje problem z przedostaniem się jakiegokolwiek pokarmu i płynu. Prowadzi to do stanu zagrożenia życia, a kamienie trzeba usuwać chirurgicznie.
    • Jadłowstręt psychiczny. Zaburzenie odżywiania, który wiąże się z obawą przed przybraniem na wadze. Osoby z tym przypadkiem są w stanie posunąć się do najgorszych z możliwych opcji, aby tylko nie przybrać na wadze. Wśród zaburzeń psychicznych, zaburzenia na tle odżywiania mają najwyższy wskaźnik śmiertelności! W takich przypadkach śmierć następuje poprzez wykończenie jakiegoś organu w organizmie.
    • Toksyczność. Wata nie jest produkowana z czystej bawełny. W większości to włókna poliestrowe, które przetwarzane są za pomocą wybielaczy i wielu innych substancji chemicznych. Takie połączenie prowadzi do dioksyn, które są niezwykle niebezpieczne, bo są chemicznie trwałe i pozostają w organizmie przez wiele lat. Tu akurat ich poziom jest znacząco wyższy niż w przypadku dioksyn dostarczanych organizmowi przy jedzeniu produktów zwierzęcych.
    • Niedożywienie. Dieta wacikowa powoduje w większości przypadków zwykłe niedożywienie. Dzieje się tak przez niedostarczanie potrzebnych składników odżywczych do prawidłowego funkcjonowania. Efektem takiego skutku ubocznego są np.: blada skóra, siniaki, wysypka, wypadanie włosów czy nadwrażliwość na światło.

Kto stosuje dietę wacikową?

Kobieta, która mimo wszystko chciałaby spróbować czegoś takiego jak dieta wacikowa ma prawdopodobnie poważne problemy ze swoją osobowością – to oczywiste, że w dzisiejszych czasach lansuje się niemalże anorektyczne modelki, które są rzekomo pięknościami godnymi naszego zainteresowania, na dodatek stawiane są jako wzór urody, ale nie dajmy się zwariować. Jest wiele dużo bardziej skutecznych diet odchudzających, których twórcy może nie obiecują cudów, lecz jakby nie patrzeć umożliwiają najważniejsze: schudnięcie, ale przy tym lepsze zdrowie. Nawet krótkotrwałe zastosowanie diety wacikowej powoduje spore spustoszenie w organizmie, którego skutki mogą stać się nieodwracalne…