Walentynkowe afrodyzjaki

281
Rate this post

Niektóre produkty zwiększają apetyt na… życie. Wiadomo przecież, że „przez żołądek do serca”. Czego zatem nie powinno zabraknąć na Waszym stole i o czym powinniście pamiętać w tym wyjątkowym dniu?

Danie główne

W zależności od kultury i epoki zmieniają się upodobania smakowe. W kuchni staropolskiej rarytasem była głównie dziczyzna. W Hiszpanii dla podniesienia potencji jada się jądra byka, na Węgrzech grzebień koguta. Za afrodyzjaki uważa się także podroby – nerki, flaki i wątrobę. Mało romantyczne? Jeśli chcecie przygotować szybkie i wykwintne danie to doskonale sprawdzą się np. polędwiczki wieprzowe w sosie z czerwonego wina lub zasmażane z prażonym sezamem.

Niezależnie od rodzaju mięsa jakie wybierzecie pamiętajcie o przyprawach takich jak:

– imbir
Powinniśmy natrzeć nim mięso. Zapewnia doskonały aromat. Poprawia także krążenie krwi we wszystkich narządach.

– lubczyk
Pasuje do drobiu i wołowiny. Napar z niego uważano także za napój miłosny.

– żeń-szeń zwany rośliną miłości
Wzmacnia i zwiększa energię we wszystkich częściach ciała.

Możecie przyrządzić też kawałki piersi z kurczaka, a do tego obowiązkowo ananas z chili i miodem. Takie połączenie pobudzi nie tylko kubki smakowe.

Przystawki

nie każdy je lubi lub ma odwagę spróbować. A szkoda, ponieważ owoce morza mają działanie pobudzające. Krewetki, małże, sardynki i ostrygi – ponoć sam Casanova się nimi żywił.

Dodatki

Je się oczami. Dlatego powinniśmy zadbać o odpowiednie dekoracje na stole i na talerzu. Już gałązka świeżej bazylii lub oregano zadziała zachęcająco.

Ambrozja

Zwana też napojem bogów chyba każdemu kojarzy się z ucztą. Ale możemy też sięgnąć po bardziej przyziemne trunki. Kieliszek czerwonego wina lub lampka szampana w zupełności wystarczy.

A na deser…

Sprawdzą się czekoladowe maczanki. Wystarczy, że pokroimy na kawałki mango, brzoskwinię, morelę, banana, nadziejesz je na wykałaczki do szaszłyków i obtoczysz w ciepłej czekoladzie. Dobrym pomysłem jest również połączenie truskawek z bitą śmietaną.

Zbyt ciężkostrawny posiłek lub za słodki deser mogą sprawić, że na coś więcej stracimy apetyt – Dlatego pamiętajmy o żelaznej zasadzie- „co za dużo to niezdrowo”:)

Poprzedni artykułSole mineralne
Następny artykułCzy warto jeść orzechy?
Ewa Adamczyk
Dietetyk z kilkuletnim doświadczeniem. Chętnie udzielę rad i pomocy na temat diety, odchudzania oraz zdrowego trybu życia i zdrowego odżywiania. W razie jakiś pytań lub wątpliwości zapraszam do kontaktu ewa2020adamczyk@gmail.com