Zbieranie grzybów wydaje się być bardzo proste. Należy pójść do jakiegoś lasu, zabrać ze sobą nożyk, koszyk i zbierać grzyby. Ot, cała filozofia. Ale czy do końca tak jest? I gdzie znaleźć te nasze wymarzone grzyby?
Przede wszystkim najważniejsza jest umiejętność odróżnienia grzybów jadalnych od trujących, co nie jest sprawą prostą. Jeśli jednak posiądziemy tę wiedzę lub już ją mamy, warto wybrać się na grzybobranie z prawdziwego zdarzenia. Gdy pogoda sprzyja jesienią – jest ciepło i słonecznie, chodzenie po lesie to sama przyjemność. Każdy rodzaj grzyba rośnie w innym miejscu, lubi inne podłoże. I tak na przykład maślaki znajdziemy w lasach iglastych, pod sosnami, gdyż współżyją z korzeniami tych drzew. Borowiki rosną natomiast w pobliżu drzew liściastych, wykorzystując do życia zjawisko mikoryzy, podobnie jak maślaki. Podgrzybki znajdziemy w lasach liściastych i iglastych, rosną na ziemi, niekoniecznie w pobliżu drzew. Natomiast kurki (pieprznik jadalny) lubiące te same lasy co podgrzybki, rosną na piaszczystych, kwaśnych glebach. Kozaki spotkamy w zagajnikach brzozowych.
Każdy grzyb lubi rosnąć w wyjątkowy dla siebie sposób i ściśle określonym środowisku. Jak się prawidłowo zbiera grzyby? Przede wszystkim grzyby zbieramy tak, żeby nie uszkodzić grzybni. Grzybnia znajduje się w podłożu. Grzyby o twardym kapeluszu i trzonie takie jak podgrzybek i borowik delikatnie wykręcamy tuz przy podłożu. Grzyby miękkie takie jak maślak, które mają miękki i gąbczasty trzon odcinamy tuż przy podłożu. Miejsce, w którym rósł grzyb zawsze przykrywamy ściółką, w ten sposób zapobiegamy wysychaniu grzybni. Nigdy nie zbieramy grzybów starych i zwiędniętych – z ich zarodników wytworzy się nowa grzybnia. Podobnie sprawa dotyczy grzybów młodych, nie do końca wykształconych, gdzie pomyłka może okazać się problemem dla naszego zdrowia.
Zasada zbierania grzybów jest prosta – zbieramy tylko takie grzyby, które znamy i jesteśmy ich pewni, inne grzyby pozostawiamy nietknięte. Pamiętajmy także, że grzyby możemy zbierać w lasach, które nie są objęte ochroną. Proste? Jeśli tak – chodźmy na grzyby.