Jeść i chudnąć? To możliwe!

300
Rate this post

Chciałabyś/chciałbyś coś zmienić w swojej sylwetce i odchudzić ją trochę, ale samo słowo dieta budzi u ciebie nerwowe odruchy? Poza tym nie wyobrażasz sobie siebie w dresach na fitnessie czy siłowni. A co najważniejsze, spotkanie towarzyskie bez ciasta i słodyczy jest dla ciebie spotkaniem straconym?

Wydawałoby się, że nie ma dla ciebie szans, że te dwie sprawy – jedzenie i odchudzanie, nie idą w parze. Okazuje się, tak przynajmniej zapewnia nas branża medyczna, że wcale nie. W chudnięciu, przy braku rezygnacji z ulubionych smakołyków, pomóc może tajemniczy suplement o nazwie HCA, który choć znany od kilku lat, dopiero od niedawna częściej pojawia się na sklepowych i aptecznych półkach. Cóż to za cudo?

To kwas hydroksycytrynowy. Jego działanie biochemiczne jest bardzo skomplikowane, najprościej jednak można powiedzieć, że HCA wpływa na przemianę glukozy – cukru prostego i blokuje przemianę cukrów w tłuszcz zapasowy, a także hamuje łaknienie. Nie pozwala wchłaniać się węglowodanom w organizmie, przez co ten nie ma potrzeby ich magazynowania. Odkłada się w postaci glikogenu w wątrobie, a ta wysyła szybko do mózgu sygnał o nasyceniu organizmu, skutek jest taki, że nie chce nam się już jeść. I to nawet ulubionych słodkości. HCA przydać może się też osobom, którym trudno zrezygnować z diety bogatej w białe pieczywo, białe mąki i makarony – produktów „kipiących” węglowodanami.

HCA, którego działanie jest przedmiotem intensywnych badań naukowców, określających go jako jeden z najbardziej obiecujących suplementów wspomagających odchudzanie na rynku, jest kolejnym przykładem na powrót medycyny do tradycji. HCA bowiem występuje w szczególnie dużych ilościach w roślinie Garcinia Cambodgia, co zauważyli wieki temu hinduscy uzdrowiciele, „zapisując” ją swoim pacjentom w wypadkach problemów z trawieniem.

Tyle teorii, a jaka jest praktyka?

– Ten suplement jest genialny – twierdzi pani Halina, 32-latka z Gdańska. – Przy jednym założeniu. Że słodyczy jesz tyle, ile jadłaś wcześniej. Sama próbowałam HCA i na początku szło nieźle. Ale zawsze bywało tak, że jadłam jeden kawałek sernika do kawy. Później jednak myślałam – wzięłam moje „ziółka”, one mi pomogą, pozwolę więc sobie jeszcze na kawałek torcika i makowca, a i delicjami nie wzgardzę. Tak się potem wkręciłam, że brałam już dwie kapsułki HCA i jadłam wszystko, w ogóle zapominając o diecie. Skończyło się to dla mnie dwoma kilogramami więcej w półtora miesiąca. Zamiast oczekiwanej redukcji wagi i to zupełnie bez stresu, po prostu przytyłam – narzeka pani Halina.

Przykładowe ceny i producenci:
HCA (Vitalmax) – 80 caps – 22,50
HCA (Olimp) – 60 caps – 29,7
HCA (HI-Tec Nutrition) – 100 caps – 53,99