Szparagi. Znacie, lubicie? Ja przyznam, że po raz pierwszy próbowałam w tamtym roku, ale na pewno zostaną w moim jadłospisie. Na początku roku napisałam artykuł o szparagach, który możecie przeczytać na dietetycy.org.pl.
Dlaczego warto jeść szparagi?
Są warzywami niskokalorycznymi, bogatymi w m.in. w:
✔kwas foliowy, witaminę C, E, A, wapń, beta-karoten, magnez, sód, żelazo, glutation (wspierający układ oddechowy, wątrobę), inulinę (zapewniające sprawniejsze działanie układu pokarmowego).
Są warzywami niskokalorycznymi, bogatymi w m.in. w:
✔kwas foliowy, witaminę C, E, A, wapń, beta-karoten, magnez, sód, żelazo, glutation (wspierający układ oddechowy, wątrobę), inulinę (zapewniające sprawniejsze działanie układu pokarmowego).
✔Szparagi są bogate w biologicznie czynne związki. Korzenie i kłącza mają w swoim składzie m.in. asparaginę, saponiny sterydowe, kumarynę, koniferynę, wanilinę, rutynę, fruktany, lotne olejki, karotenoidy (fizamina, kapsantyna). Rutyna oraz kwercetyna to najczęściej występujące flawonoidy w tych warzywach.
✔Flawonoidy mają właściwości przeciwnowotworowe i antybiotyczne, sugeruje się, że mają działanie zapobiegające schorzeniom układu sercowo-naczyniowego. Należy także pamiętać o antyoksydacyjnych właściwościach flawonoidów.
✔Szparagi mają właściwości przeczyszczające i moczopędne.
✔Ich konsumpcja wpływa także pozytywnie na pamięć i koncentrację.
✔Spożywanie szparagów może być wsparciem w terapii zaburzeń trawiennych, chorób układu sercowo-naczyniowego oraz opóźniać procesy starzenia.
✔Ze względu na wysoką zawartość związków purynowych szparagi nie są polecane w diecie osób chorujących na dnę moczanową.
A na talerzu jeden z prostszych i szybszych obiadów w moim wykonaniu – szparagi na parze z sosem beszamelowym i wędzonym pstrągiem wędzonym. Może ktoś z Was się zainspiruje ✔.
Zielone szparagi nie wymagają obierania. Ja ugotowałam je na parze (ok.20 minut). Do tego przygotowałam klasyczny sos beszamelowy (masło klarowane, mąka pszenna i mleko). Ugotowane szparagi owinęłam plastrem wędzonego pstrąga tęczowego. Podałam z kaszą jęczmienną, całość polałam sosem beszamelowym. Do tego zioła – bazylia. Porcja dla mojego chłopaka zawierała jeszcze sadzone jajo, więc był pełen wypas.