Czy da się odchudzić tylko jedną część ciała?

192
Rate this post

Wśród nas zapewne znajdzie się wielu, którzy zadawali sobie nie raz to pytanie. Część z Was z tym pytaniem zwraca się także do mnie. Pora zatem udzielić ostatecznej odpowiedzi: czy da się schudnąć tylko w jednej, konkretnej partii ciała? Odpowiedź brzmi…

…niestety: NIE. Kiedy już uda nam się zmusić ciało do spalania tłuszczyku, to chudniemy na całej jego powierzchni. I niestety to właśnie nasze ciało samo “wybiera sobie”, gdzie go ubędzie w pierwszej kolejności. Zwłaszcza Panie często ubolewają, że dieta zamiast zredukować co nieco w biodrach, przynosi skutek jedynie w biuście – a tam akurat mogłaby nie działać i nikt by z tego powodu nie narzekał

Czy to znaczy, że jesteśmy zdani na łaskę i niełaskę naszej natury? A może jednak możemy zrobić coś, by skierować efekty dokładnie tam, gdzie najbardziej ich oczekujemy? Musimy być sprytni! Z pomocą kilku forteli sprawimy, że spalanie tkanki tłuszczowej będzie przebiegać szybciej właśnie w tych partiach ciała, na których najbardziej nam zależy, dając innym jego częściom nieco “wytchnienia”. Gotowi, by je poznać?

1. Dobrze przemyśl program treningowy

Diety, suplementy i odzież odchudzająca mogą działać różnie: raz dają efekty, innym razem nie przynoszą ich wcale. Ćwiczenia są po tym względem niezawodne – skuteczniejsza (ale i bardziej inwazyjna) może być chyba tylko liposukcja.

Pewnie zabrzmi to jak banał, ale układając Twój własny program treningowy, wpleć w niego ćwiczenia, które skupiają się na tych partiach ciała, których wygląd chcesz poprawić. Nie chodzi tu więc o regularne wskakiwanie na bieżnie, orbitreki, czy wioślarze do ćwiczeń (ćwiczenia aerobowe), bo te, choć oczywiście są rewelacyjne w spalaniu tłuszczu, to jednak działają równomiernie na całe ciało. Jeśli nie jest to Twoim celem, pomyśl raczej o treningu siłowym (wzmacniającym) lub wyborze takich sprzętów, które poprawiają wygląd tylko jednej części Twojego ciała, np. stepper na nogi i pośladki, twister na talię lub kołyska ab-trainer na brzuch.

Jeśli ćwiczysz jogę lub pilates, pomóc może Ci drobna modyfikacja programu ćwiczeń tak, by większy wysiłek skupiał się w nich na tej części ciała, którą chcesz wysmuklić, np. na nogach, brzuchu, czy ramionach. Praktycznie każdy program fitness da się w ten sposób dostosować do swoich potrzeb.

Trzeba oczywiście pamiętać, że nie każde ćwiczenie przyczynia się bezpośrednio do spalania kalorii. Tyczy się to zwłaszcza ćwiczeń siłowych, które bardziej skupiają się na wzmocnieniu mięśni niż spalaniu (dlatego nie możemy całkowicie zrezygnować z aerobów!). Ale wzmocnione mięśnie to jędrniejsze mięśnie, a częstokroć właśnie tego brakuje nam do pełni sukcesu: trochę więcej sprężystości w naszych galaretowatych ciałkach

2. Wskocz w termoaktywne spodenki

…albo w termoaktywną koszulkę, lub getry, lub szorty. Odzież termoaktywna miejscowo podnosi temperaturę ciała, przyspieszając metabolizm (a więc także rozbijanie tkanki tłuszczowej) dokładnie tam, gdzie tego najbardziej potrzebujesz. Zwłaszcza spodenki neoprenowe w ostatnich latach zdobyły szaloną popularność, zbierając bardzo dobre opinie, jako szybki sposób na zgubienie paru centymetrów w biodrach i redukcję cellulitu w udach.

Ale uwaga: aby noszenie odzieży termoaktywnej przynosiło naprawdę widoczne efekty, warto łączyć ich zakładanie z aktywnością fizyczną. Polecam zwłaszcza wkładanie spodenek do biegania, na rower, albo do długich spacerów Nordic Walking – szczuplejsze uda murowane!

3. A jeśli nie spodenki, to może pas?

Może się tak zdarzyć, że ze swoich ud i bioder jesteś całkiem zadowolona, ale uporczywa oponka na brzuchu spędza Ci sen z powiek. Zamiast wskakiwać w spodenki z podwyższonym stanem, możesz za niewielkie pieniądze zaopatrzyć się w pas neoprenowy, który podziała dokładnie tak samo, tyle że wyżej

Miękki, elastyczny pas można spokojnie założyć do ćwiczeń fitness, biegania, na rower, czy spacerowania z psem – nie będzie krępował ruchów, za to przyspieszy spalanie kalorii w talii. A w wietrzny dzień dodatkowo osłoni nerki i plecy przed przewianiem.

4. Na ramiona – opaski…

I znowu bardzo kobiecy problem: nieestetyczne, pozbawione jędrności ramiona. Pojawiają się z wiekiem, albo po odchudzaniu i są prawdziwą zmorą dla wielu z nas. I na to też producenci znaleźli już sposób: elastyczne, modelujące opaski na ramiona.

Wykonane ze specjalnych mikrowłókien, nie tylko podnoszą temperaturę ciała, stymulując spalanie tłuszczyku, ale także wykonują mikromasaż, który pobudza krążenie i tym samym lepiej odżywia i dotlenia skórę. Można je stosować pod ubranie, jak bieliznę modelującą lub do treningu, jako “przyspieszacz” odchudzania. W efekcie ramiona będą gładsze,  jędrniejsze i odpowiednio kształtne.

5. “Last but not least”: zabiegi body wrapping

Body wrap polega na posmarowaniu ciała specjalistycznym preparatem o działaniu odchudzającym lub antycellulitowym, a następnie owinięciu go bandażem lub folią. Zabieg usprawnia krążenie krwi i limfy, wspomaga regenerację i wygładzenie skóry, przywraca jej odpowiednie napięcie i nawilża ją, gdy jest odwodniona. Stosowany regularnie usuwa cellulit i pomaga zredukować masę ciała. Co ważniejsze, można go stosować na całym ciele, ale nie straci nic ze swojej skuteczności, jeśli wykonasz go na mniejszej powierzchni, np. wyłącznie na udach, brzuchu, czy ramionach.

Na Body Wrapping możesz udać się do każdego dobrego salonu kosmetycznego, ale warto wiedzieć, że na rynku dostępnych jest coraz więcej profesjonalnych kremów i koncentratów algowych, dzięki którym zabieg z powodzeniem wykonasz także w zaciszu Twojej własnej łazienki. Kilka pięknie pachnących przykładów z linii BingoSpa znajdziesz także w ofercie sklepu MMO.

A chirurgia plastyczna?

Jasne, to byłby najpewniejszy i najbardziej precyzyjny sposób poprawienia dokładnie tego, co uważamy za swój mankament. Należy jednak zawsze pamiętać, że jest to bardzo inwazyjna ingerencja w nasze ciało, która może się niestety zemścić bólem i powikłaniami.

A przy okazji to najbardziej kosztowna opcja. Ja chciałam Wam przede wszystkim pokazać sposoby, które są w zasięgu każdego z nas. Co o nich myślicie? Może któryś z nich już pomógł Wam zyskać wymarzoną sylwetkę? Czekam na Wasze opinie!