Jedzenie intuicyjne staje się ostatnio coraz popularniejsze. Ta metoda żywienia powstała ponad 25 lat temu i pociąga za sobą coraz więcej zainteresowanych. W 1995 roku dietetyczki Evelyn Tribole i Elyse Resch wydały swoją pierwszą książkę Jem intuicyjne, którą mam przyjemność czytać.
Jedzenie intuicyjne to filozofia żywienia. Proces słuchania i reagowania na bezpośrednie sygnały płynące z ciała w celu zaspokojenia fizycznych i psychicznych potrzeb. W jej myśl, naturalnie organizm wie najlepiej co i w jakiej ilości jest mu potrzebne, ale w wyniku różnych czynników zagłuszymy jego mądrość. Słuchanie siebie i odrzucenie narzuconych przekonań pozwala na nowo zbudować zdrową relację z jedzeniem.
Odżywianie w taki sposób pozwala na oszczędzenie sobie wielu stresów, poprawia obraz ciała, wspiera samoakceptację. Jednak nie jest to metoda idealna dla każdego.
To naprawdę obszerny temat, który chciałabym w najbliższym czasie rozwijać. Szykuję dla Was więcej treści.
Filary jedzenia intuicyjnego, które wkrótce opiszę:
- Odrzuć mentalność dietetyczną
- Szanuj swój głód
- Pogódź się z jedzeniem
- Postaw się “policjantowi żywieniowemu”
- Poczuj sytość
- Odkryj czynnik zadowolenia
- Radź sobie z emocjami bez jedzenia
- Szanuj swoje ciało
- Ćwicz – poczuj różnicę
- Szanuj zdrowie – łagodne odżywianie.
Kultura diet dosięga każdego z nas. Chciałabym podzielić się z Wami cytatem z książki „Intuicyjne odżywianie”. Swoją drogą polecam, mam wrażenie, że wielu z nas odnajdzie w słowach tam pisanych samych siebie.